11.08.2024 – krótkie rozważanie
Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia.
Paweł wymienia szereg zachowań, które zasmucają Ducha Świętego. Pośród nich wymienia kłamstwo, gniew, nieuczciwość, złą mowę, znieważenie. Skoro takie postawy i zachowania zasmucają Ducha świętego, to czy Duch Święty nie przekonuje nas, że powinniśmy je odrzucić i czy nie udziela nam mocy do ich pokonania? Jednym z najważniejszych zadań Ducha Świętego jest przygotowanie mojego serca na miłość Bożą. Duch Święty prowadzi mnie do prawdy o moim grzechu ale też usprawiedliwia przypominając, że Jezus umarł za mój grzech oraz to, że władca tego świata został już osądzony.
Słowo przetłumaczone jako zasmucać w greckim oryginale brzmi lupeo – dosłownie oznacza zadawać ból. Zatem to wyzwanie, przypominam mi bym był wrażliwi na działanie Ducha świętego i nie sprawiał mu więcej bólu jego Boskiemu sercu przez dopuszczanie się świadomego, grzechu.
Ponieważ nie jest możliwe zasmucić bezosobową mocy ani sprawić jej bólu, słowa te, pośród wielu innych, są wyraźnym dowodem na boską osobowość Ducha Świętego. Zasmucanie Ducha Świętego polega na odrzuceniu jego napomnień i opieraniu się jego działaniu. Trwanie w takiej postawie zasmucona Ducha Świętego, zadaje mu ból i może doprowadzić mnie do niewybaczalnego grzechu przeciwko Duchowi Świętemu.
Słowo Boże zaprasza mnie bym Nie zasmucał Ducha Świętego, którego otrzymałem tylko trwał w prawdzie i miłości.
Dobrej niedzieli z Bogiem
Dzięki Sławku – mój dobry Mistrzu w Drodze Odważnych.
Refleksja Twojego starego padawana nad Ef 4, 30 – 5, 2 brzmiała tak:
“Nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani… Niech zniknie spośród was wszelka gorycz… wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni… Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, i postępujcie drogą miłości.”
– Czemuż jestem gorzki skoro Pan jest dobry (smaczny!)? Trzeba mi smakować tak, jak On – by Duch Święty mógł się uśmiechać patrząc na mnie.