Jaką cenę mają dla Ciebie najbliżsi?
Co jest dla Ciebie ważniejsze: praca czy bliscy? Czas odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Często w życiu wybieramy kwestie zawodowe w zamian za budowanie dobrych relacji z najbliższymi. To błąd, którego żałuje się najczęściej, gdy jest już za późno. Dlatego warto pomyśleć o tym już dziś.
Ważne pytanie
Pewnego listopadowego wieczoru zostałem dłużej w biurze w centrum Warszawy. Spowodowane to było procesem sporządzania oferty dla dużej spółki giełdowej oraz przygotowywaniem się do spotkania z innym klientem firmy. Przez to, musiałem odwołać wieczorne spotkanie z bliską mi osobą. Nie był to pierwszy taki przypadek w ostatnim czasie.
Nie byłem dumny z tego, że ponownie praca okazała się ważniejsza niż życie prywatne. Rozmyślając o tym, zwróciłem uwagę na wielki biurowiec po drugiej stronie ulicy. Zauważyłem, że pomimo późnej pory, jeszcze w wielu pokojach można było dostrzec palące się światło i siedzących przy biurkach ludzi. Pojawiła się niepokojąca myśl – czy przypadkiem mi (i ludziom z tamtego biurowca) coś nie ucieka w życiu?
Dwa światy
Zaraz po postawieniu sobie takiego pytania, przypomniał mi się film z dziecięcego okresu. Była to produkcja „Hook”, w reżyserii Stevena Spielberga. Film opowiada historię pewnego mężczyzny, który jest prezesem dużej firmy, zajmującej się fuzjami i przejęciami. Mężczyzna żyje bardzo intensywnie. Wspólnym mianownikiem każdego jego dnia jest pośpiech: realizowanie ważnych umów, trudne negocjacje z partnerami biznesowymi, nowe projekty, itd. On jednak nie narzeka na swój los. Jest wręcz przeciwnie – główny bohater filmu ma poczucie, że to, co robi zawodowo, jest bardzo ważne i dzięki temu może zapewnić rodzinie życie na wysokim poziomie.
Niestety jego rodzina nie podziela punktu widzenia mężczyzny i jest nieszczęśliwa. Wszystko przez to, że głowa rodziny nie ma czasu dla swojej żony i dzieci. Mąż i ojciec jest ciągle nieobecny przy okazji ważnych wydarzeń w życiu swoich dzieci. Dodatkowo – w przeciwieństwie do życia biznesowego – mężczyzna często nie dotrzymuje obietnic oraz nie potrafi znaleźć wspólnego języka z dziećmi. A gdy już jest z rodziną, to zazwyczaj towarzyszy mu stan podenerwowania i stresu.
„Jak długo to potrwa? Niedługo Jack nie będzie chciał, abyś przychodził na jego mecze. Przez tych kilka wyjątkowych lat, dzieci chcą być z nami. Potem ty będziesz ganiał za nimi. To taki krótki okres. Tylko parę lat. Ale ty je przegapisz przez zwykłe zalatanie” – powiedziała mu w pewnym momencie żona.
Nie ulega jednak wątpliwości, że mężczyzna kochał swoich bliskich. Uciekał jednak od budowania prawdziwych relacji, m.in. z dziećmi, zastępując je zarabianiem pieniędzy. Głównie w ten sposób postanowił wyrażać swoją miłość.
To nie tylko film
Tak, tak – wiem, że dla wielu to tylko film. Do tego, „Hook” jest familijnym filmem fantastycznym, który opowiada historię dorosłego „Piotrusia Pana”. Pewnie wielu z nas widziało tę produkcję, w któreś leniwe niedzielne popołudnie. W dalszej części filmu, możemy zobaczyć jak mężczyzna (dorosły „Piotruś Pan”) jest zabrany do „Nibylandii”, aby uratować swoje dzieci z rąk złego „Kapitana Haka”.
W „Nibylandii” główny bohater filmu zaczyna odkrywać siebie na nowo. Przypomina sobie jak kiedyś było w nim dużo dobra. Dociera do niego również, że zbudowanie dobrej relacji z rodziną powinno być dla niego cenniejsze niż wielkie kontrakty biznesowe.
Pomimo, że „Hook” to tylko baśniowy film z 1991 roku, to jednak w wielu kwestiach jest on przeraźliwie autentyczny. Stawianie na pierwszym miejscu pracy i ukazywanie uczuć poprzez pieniądze nie jest fikcją. Wielu współczesnych mężczyzn żyje właśnie w taki sposób. Często nie wiedząc nawet jak to się stało, że znaleźli się w takim miejscu.
Pracujemy coraz więcej
Jak wynika z badania Kantar Millward Brown dla Work Service z 2017 r., Polacy pracują średnio 45 godzin tygodniowo. W badaniu podkreślono, że średni tygodniowy czas pracy wzrasta wraz z zarobkami. Najwięcej pracują osoby, które otrzymują pensje powyżej 3 tys. 999 zł. W ich przypadku średni tygodniowy czas pracy wynosi nieco ponad 50 godz. Z raportu dowiadujemy się także, że mężczyźni pracują o ponad 5,5 godziny dłużej niż kobiety. Przy analizie tych wyników badań podkreślano, że Polacy są w czołówce najbardziej zapracowanych narodów. Rosną też nadgodziny polskich pracowników.
To wszystko może sprawić, że niedostatecznie dbamy o nasze relacje z najbliższymi, na które zwyczajnie może brakować nam czasu. Może także zabraknąć nam czasu „dla siebie” i ustalenie w życiu odpowiednich priorytetów.
Obecność jest bezcenna
Nigdy jednak nie jest za późno, aby – wzorem bohatera filmu „Hook” – odnaleźć w sobie to, co kiedyś było w nas najcenniejsze i uświadomić sobie, że nigdy nie uda nam się zrekompensować najbliższym naszej nieobecności. To po prostu nie ma ceny. Budujmy więc relacje z najbliższymi w oparciu o inne wartości, niż tylko dobra materialne.
Na koniec warto też przywołać wnioski płynące z książki byłej pielęgniarki Bronnie Ware pt. „Czego najbardziej żałują umierający”. Oto pięć rzeczy, których jest najczęściej żal na łożu śmierci:
1. Szkoda, że nie miałem odwagi żyć tak, jak chciałem, a nie tak, jak oczekiwali inni.
2. Szkoda, że tak dużo pracowałem.
3. Szkoda, że nie miałem odwagi okazywać uczuć.
4. Żałuję, że straciłem kontakt z przyjaciółmi.
5. Szkoda, że nie pozwoliłam sobie być szczęśliwym człowiekiem.
Dzięki Szymon za ten artykuł . Najbardziej przemawiają do mnie ostatnie pięć zdań o tym czego ludzie żałują na łoży śmierci . Myśle że na takim doświadczeniu warto się uczuć i zmienić swoje życie .
Muszę się zatrzymać i zwolnić… Żal na łożu śmierci …
Niestety i ja zbyt szybko pędzę – jest nad czym pracować…