Nasz Ideał – miłość, służba, formacja. Część III: Formacja

Na Drodze Odważnych zapraszamy do życia zgodnie z programem, nazywanym przez nas Ideałem Życia, który składa się z trzech punktów: miłość, służba, formacja. Dzisiaj ostatni z nich.

Trzeci Ideał – formacja

Bądźcie więc tak doskonali, jak doskonały jest wasz Ojciec Niebieski (Mt 5, 48)

Świat nie jest doskonały i wymaga uformowania

Wszechświat, w którym żyjemy jest miejscem zachwycającym w swoim ogromie, złożoności i harmonii, a jednocześnie jest daleki od doskonałości. Zadziwiające jest, że nie rozpada się w chaosie sprzecznych procesów, ale rządzą nim uniwersalne prawa, które sprawiają, że wciąż się rozwija, rośnie i kipi od różnorodności. A jednak, gdy przyjrzymy się mu bliżej, dostrzeżemy też wielkie katastrofy: te kosmiczne i te ziemskie, rozpad jednych form i powstawanie nowych, zniszczenie, choroby, ból, cierpienie i zło wszelkiego rodzaju. 

Rzeczywistość, w której żyjemy jako ludzie, nie jest doskonała i zdaje się sugerować, że to, co lepsze, powstaje w wyniku procesu, który wymaga trudu, a często wiąże się ze stratą i bólem. Pomyślmy o procesie rośnięcia zębów, latach spędzonych na edukacji w szkole, albo ilości potu wylanego na siłowni, żeby zrzucić kilka kilogramów. Popularne są co prawda diety cud, poradniki z gotowymi receptami na każdy problem, ekspresowe kursy językowe i tym podobne wynalazki. Wizja tych rozwiązań jest bardzo pociągająca, ale [SPOILER ALERT] są one w większości nieskuteczne. Najczęściej, aby uzyskać trwałe efekty rozwoju potrzeba dużej determinacji, dyscypliny i pracy. 

Co to jest formacja?

Formacja może wydawać się słowem nieco archaicznym, ale chyba w sposób bardzo obrazowy pokazuje, na czym polega droga doskonałości, do której jesteśmy zaproszeni przez Jezusa. Formowanie jest procesem nadawania przedmiotowi odpowiedniego kształtu, tak aby mógł jak najlepiej pełnić funkcję, do której jest tworzony. Mogą to być przedmioty użytkowe jak np. widelec czy nóż albo dzieła sztuki, których celem jest wydobycie piękna. W procesie formowania materiał jest poddawany obróbce, może być przetapiany lub skrawany jak metale, łupany jak kamienie, czy ugniatany jak glina. To od twórcy zależy, jakie jest przeznaczenie danego dzieła oraz jaki kształt mu nada. Jednak na proces obróbki ma wpływ również jakość i podatność danego materiału. 

Twórca i tworzywo – idealna współpraca w formacji

Formowanie to przestrzeń współpracy Boga i człowieka. Bóg chce nadać nam “doskonałą” formę, abyśmy jak najlepiej mogli wypełniać nasz cel i misję, do której nas powołuje. Człowiek jest materiałem, który lepiej lub gorzej wchodzi w tę współpracę. Analogia nie jest idealna, bo Bóg postanowił podzielić się z człowiekiem częścią swoich kompetencji twórczych. Jesteśmy więc zaproszeni, aby wspólnie z Nim współtworzyć formę i wyznaczać cele, możemy też je sabotować lub poddawać się deformacji. 

Opisane wyżej relacje twórca-współtwórca-tworzywo, są nawet bardziej skomplikowane, bo proces formacji, deformacji i zmian właściwości tworzywa może zmieniać się w czasie. Źle odkrojony kawałek drewna ma oczywiście wpływ na kolejne kroki obróbki i możliwości wykorzystania go, ale nie sprawia, że tworzywo staje się bezużyteczne. Może zostać wprowadzona korekta, wyznaczone nowe zadania, czy wprowadzona nowa metoda obróbki. 

Podstawową zasadą formacji do doskonałości jest ciągłość. Ten proces trwa przez całe życie, a kończy się z naszą śmiercią. W zależności od nas może to być proces chaotyczny, niezorganizowany lub ułożony i celowy. Co ważne nigdy nie niweczą go błędy i upadki, które mogą co najwyżej sprawić, że przedmiot staje się unikatowy. Niszcząca jest jedynie rezygnacja z formacji, która powoduje, że przedmiot pozostaje bezkształtny. 

Rozwijać się integralnie

Człowiek jest istotą wielowymiarową, zatem także formacja, aby mogła prowadzić do doskonałości, musi obejmować różne aspekty człowieczeństwa. Jest to problem często pomijany, bo łatwiej skupić się na jednej rzeczy. Jednak upośledzenie w jednej dziedzinie może prowadzić do braku równowagi w życiu i utrudniać rzeczywiście skuteczne wykonywanie misji, która przed nami stoi. 
Myślę, że łatwo to zaobserwować na przykładzie trzech stereotypów. 

  • Typowy “kark”, spędza życie na siłce, dzięki czemu ma moc i szacunek na dzielni, ale niestety nie grzeszy inteligencją.
  • Nerd w okularkach spokojnie zaprojektuje nam marsjański łazik, ale dostanie zadyszki wchodząc na trzecie piętro. 
  • Egzaltowany charyzmatyk imponuje nam entuzjazmem i wiarą, którą przenosi góry, ale niestety zmarł przedwcześnie, bo myślał, że nie potrzebuje lekarza, tylko więcej modlitwy. 

Nierównowaga niesie ze sobą konsekwencje, dlatego na Drodze Odważnych zapraszamy do równomiernego rozwoju w trzech obszarach: fizycznym, osobowym i duchowym. Ciało potrzebuje rozwoju, bo jest narzędziem naszego działania w świecie i środkiem wyrażania miłości. Zdolności osobowe i intelektualne są potrzebne do rozumnego wyznaczania celów i ich prawidłowej realizacji oraz do budowania prawidłowych i szczerych relacji. Duchowość z kolei pozwala nam przekraczać ograniczenia materialnej rzeczywistości, w której żyjemy i jest przestrzenią naszego spotkania i współpracy z Bogiem. Tylko taka integralna formacja, może nas rzeczywiście zbliżać do tej Bożej doskonałości, o której mówi Jezus. 

Pozostaje jeszcze jedno pytanie: jak znaleźć na to czas i siłę? Odpowiedź brzmi: w grupie i małymi krokami. Inni ludzie, którzy formują się razem z tobą, to niewyczerpane źródło motywacji, inspiracji, pomysłów i wsparcia, kiedy formacja boli. Natomiast kluczem do dużych sukcesów jest systematyczność. Kilkanaście minut dziennie poświęcone każdej z tych przestrzeni pozwala na rozwój, który może nie jest spektakularny, ale w odpowiednio długich okresach zaskakująco skuteczny. Bo jakość rodzi się z wierności. 

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Artykuły o podobnej tematyce

Odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  1. Doświadczając formacji we Wspólnocie zauważam jak jest to potrzebne w moim życiu. Samodzielnie mimo wielkich chęci- często odpuszczam. Będąc razem w formacji z Bracmi mam więcej odwagi i determinacji do walki o kolejne kroki. Zdobywam też świadomość tego, że formacja i wzrost jest procesem. Dotychczas działałem na zasadzie wszystko albo nic. Dziś uczę się DROGI.

  2. Jako trudny materiał do obróbki (kilka lat w ZK), muszę przyznać że wasze narzędzia do formacji są zaskakująco skuteczne. Po 50tce np zacząłem uprawiać bieganie, czego przez całe niemal życie nienawidziłem. Fajny artykuł

  3. Działanie nawet małymi krokami da wartość dodaną wiem po sobie , że chciałbym jak pewnie wielu mężczyzn szybkich efektów ale bywa , że trzeba na nie poczekać i wtedy przychodzi satysfakcja . Ale trzeba się nie poddawać i zacząć od wierności a potem przyjdzie także jakość . Dzięki za ten artykuł.

Nadchodzące wydarzenia