„Myślałem, że mam farta a to był różaniec mojej mamy!”

Moja przygoda z różańcem zaczęła się od mojej mamy. Nie mogę powiedzieć, że nauczyła mnie tej modlitwy – w domu nie modliliśmy się wspólnie – ale, że jest dla mnie jej wzorem. Mam trójkę rodzeństwa i często widziałem, jak przy wielu ważnych wydarzeniach mama odmawiała za nas różaniec. Wtedy nie przywiązywałem do tego wagi i dopiero po czasie zobaczyłem jego wartość i skuteczność.