Technologia w sporcie – na co dzień i dla każdego
Technologia może bardzo ułatwić uprawianie sportu. Poznaj podstawowe rozwiązanie.
Mocno zapisał się w moich wspomnieniach ze szkolnych lat nauczyciel WF-u z zawieszonym na szyi stoperem. Nosił go prawie zawsze, jednak rzadko miałem okazję widzieć, jak go używa. Aż pewnego dnia dostąpiłem zaszczytu osobistego mierzenia nim czasu. Po wykonaniu swojego biegu zostałem poproszony o pomoc w pomiarze czasu kolegów i koleżanek. Dowiedziałem się wtedy, jak działa i jakie funkcje ma stoper.
Z zegarkiem w ręku
Wróciłem do tej historii, kiedy zaczynałem swoją przygodę z bieganiem. Szukałem sposobu, jak poprawiać swoje wyniki i potrzebowałem pomiaru. I tak za pomocą prostego zegarka (ze stoperem właśnie) usprawniałem proces treningowy. Dziś żyjemy w czasach, gdy dostęp do gadżetów elektronicznych jest powszechny, a ceny urządzeń czy programów dostępne dla przeciętnego sportowca amatora. Niezbędna jest więc wiedza, jak i z czego można skorzystać, aby uzyskać większą satysfakcję z uprawianego sportu.
Pomiar aktywności
Zanim zaczniemy rozglądać się za jakimkolwiek sprzętem, musimy sobie zadać pytanie, jakich informacji potrzebujemy. Dla początkującego sportowca lub po prostu osoby dbającej o aktywność w zupełności wystarczy opaska, zegarek lub telefon z odpowiednią aplikacją, które pozwalają mierzyć kroki. Możemy wówczas wyznaczyć sobie określoną liczbę kroków na dzień i urządzenie pozwoli nam kontrolować, czy wywiązujemy się z założonych celów. Dodatkową funkcją takiego urządzenia może być alert, który wyczuwa naszą bezczynność i zgłasza nam komunikat, że czas się ruszyć.
Trening z pulsometrem
Dla osób, które regularnie uprawiają sport, a zwłaszcza dyscypliny wydolnościowe (jak bieganie, trekking, kolarstwo czy pływanie), przydatny będzie monitoring pulsu. Dotychczas do tego pomiaru potrzebna była dodatkowa opaska piersiowa z czujnikiem. Obecnie coraz więcej urządzeń potrafi czytać te dane bezpośrednio z nadgarstka i są to w miarę rzetelne pomiary (zależnie od klasy urządzenia). Po co nam ten zapis? Pozwala on na dostosowanie treningu do naszych indywidualnych predyspozycji.
Zegarki na ogół dają nam też garść dodatkowych informacji, takich jak aktualny wiek sprawnościowy lub nasz pułap tlenowy, który również jest wskaźnikiem wydolności fizycznej. Śledząc te parametry, możemy bardzo świadomie prowadzić swój rozwój i poznać reakcje organizmu na wysiłek oraz zaplanować regenerację.
Żywienie i sen – technologia pomoże
Urządzenia do monitoringu aktywności pozwalają zarządzać odpoczynkiem oraz pomagają planować odpowiednie żywienie. Pomiar utraconych kalorii pozwala świadomie komponować posiłki, tak aby uzupełniać straty i budować zapasy. Możemy też poznawać w tym zakresie nasz organizm i sprawdzać, jaka forma aktywności zabiera nam najwięcej “paliwa”.
Niektóre zegarki po treningu podają czas potrzebnej regeneracji. Są też urządzenia, które mierzą jakość tej regeneracji, a w szczególności jakość snu. Poza jego długością, możemy dostać informację, czy sen był płytki czy głęboki, czy były przebudzenia i o jakiej porze. To kolejny obszar, w którym możemy poznawać nasz organizm, jego reakcje na bodźce i konsekwencje wcześniejszych działań.
Korzystając z technologii monitorującej sen, możemy stosować różne techniki, poprawiające jego jakość. Na mnie działa dobrze krótki wieczorny spacer i co najmniej godzinny odpoczynek od ekranu nim zasnę.
Sportowa społeczność
Kolejnym benefitem używania sprzętu, monitorującego aktywność, jest możliwość zapisu naszych poczynań i dzielenia się nimi ze społecznością. Po każdym treningu możemy wygenerować szczegółowy zapis z przebiegu naszej aktywności. Jeśli w urządzeniu jest GPS, dostajemy ślad naszej trasy z odcinkami, tempem czy poziomem tętna i tymi informacjami możemy się dzielić.
Zdaje sobie sprawę, że media społecznościowe nie są dla wszystkich komfortowym środowiskiem, ale w tym zakresie jestem zdania, że może to być bardzo przydatny element motywujący i edukujący zarazem. Jest szereg aplikacji, które pozwalają na tworzenie bądź dołączanie do grup pasjonatów konkretnych dyscyplin. Można podzielić się tam doświadczeniem, zapytać o radę, a nawet umówić się na wspólny trening. Sam jestem członkiem kilku grup i często korzystam ze wskazówek osób, które mają wgląd w moje treningi.
Ja korzystam aplikacji którą podpowiedział kiedyś Piotrek Podczaski , który przygotowywał dla nas treningi tygodniowe . Myślę że można by do tego wrócić, jeśli mamy do tych nagrań dostęp .
Z aplikacjami, zegarkami i innymi gadżetami jest jeden problem – nie będą ćwiczyć za nas 😉
Święte słowa… 🙂
Od czasu gdy zacząłem biegać(wczesniej tego nie lubiłem i unikałem) stosunkowo niedawno, korzystam z apki Komoot,(darmowa) dzięki której widzę nagrany ślad na mapie, oraz mam wgląd w wszelkie dane związane z biegiem np takie jak tempo, dystans, pułapy wysokościowe. Kiedy widzę progres, mam większą motywację-poprostu mi się chce