“Dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski?”

Czy wiesz, że Maryja została ogłoszona Królową Polski dzięki włoskiemu jezuicie? Poznaj historię tej niezwykłej “koronacji”.

Czy wiesz, że Maryja sama wybrała sobie przydomek Królowa Polski? Co więcej, objawiła go najpierw nie nam, Polakom, ale włoskim duchownym, dzięki czemu o całej sprawie natychmiast dowiedział się papież, aby w całym Kościele wiedziano o tym przedziwnym wybraniu, jakiego doświadczyła Polska.

Wzajemna miłość

Patrząc na polską pobożność bez trudu można zobaczyć, jak bardzo nasz naród umiłował Maryję. Przydrożne kapliczki na wsi zwykle w maju są tłumnie oblegane przez modlących się za wstawiennictwem Matki Boga. Wiele osób z dumą i skromnością nosi w kieszeni różańce. Nie należy do rzadkości spotkanie w autobusie lub metrze kogoś przesuwającego ukradkiem kolejne koraliki tej potężnej modlitwy. 

Z drugiej strony, patrząc na historię naszej Ojczyzny, dostrzegamy, że i Maryja umiłowała sobie Polskę, wyraźnie wypraszając cudowne interwencje Boga w kluczowych momentach naszych dziejów. Bez wątpienia to skuteczne działanie Maryi przyczynia się od wieków do bardzo silnego kultu Jej osoby w Polsce. Polska maryjność jest odpowiedzią na miłość, jakiej doświadczyliśmy od Niej samej. Dziś przyjrzyjmy się tej przedziwnej relacji, jaka od wieków istnieje między Maryją, a synami i córkami polskiej ziemi.

Królowa Polski 

W roku 1607, 14 sierpnia miało miejsce niezwykłe, znaczące dla Polski zdarzenie. Otóż włoskiemu jezuicie o. Giulio Mancinellemu, ukazała się podczas modlitwy Maryja. Ujrzawszy Matkę Bożą, zaczął się modlić: „O Królowo Wniebowzięta, módl się za nami!”. Tymczasem Maryja zaskoczyła go swoją odpowiedzią, mówiąc: „Dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski? Ja to królestwo bardzo umiłowałam i wielkie rzeczy dla niego zamierzam, ponieważ osobliwą miłością do mnie płoną jego synowie”. Powiedziawszy to, Matka Boża jakby wyczekiwała odpowiedzi zdumionego jezuity, który wykrzyknął: „Królowo Polski Wniebowzięta, módl się za Polskę!”. O zdarzeniu poinformowany został papież, generał zakonu jezuitów i przełożony zgromadzenia w Polsce, a radosną nowinę przekazał królowi Polski o. Mikołaj Łęczycki. Okazało się, że był to początek objawień o. Mancinelliego. W kolejnych Maryja potwierdzała tytuł, jaki sama dla siebie wybrała. W 1610 r. rzekła ponadto: „Jestem Matką tego narodu [Polski], który jest mi bardzo drogi”. Właśnie te objawienia, szeroko propagowane m.in. przez wielkiego polskiego świętego Andrzeja Bobolę, doprowadziły do zaślubin Polski Matce Bożej przez króla Jana Kazimierza we Lwowie w 1656 r. Od tej chwili zresztą tytułujemy Ją oficjalnie Królową Polski. 

Ważne pytanie 

Polska zajmuje szczególne miejsce w sercu Maryi. Pytanie, które dziś przed nami staje, brzmi: czy Maryja zajmuje szczególne miejsce w twoim sercu, bracie? Czy w ogóle zajmuje jakiekolwiek? Czy masz może – co nie jest wcale rzadkie – pewną trudność z dowartościowaniem ogromu Jej znaczenia w najbardziej bodaj brawurowym planie Boga – dziele odkupienia upadłej ludzkości na drodze Jego własnego wcielenia? Nie zniechęcaj się – próbuj dalej! 

Jeżeli darzysz Ją nabożeństwem, ceniąc w Niej niezawodną orędowniczkę i najszybszą ścieżkę dostępu do Boga w rozmaitych intencjach, jeśli cenisz sobie – wobec gniewnych napaści Złego – obronną moc tarczy Jej płaszcza, a w ofensywie amunicyjną skuteczność różańcowych paciorków; jeśli strzelasz nimi chętnie (najgęściej w październiku), w maju zaś wyśpiewujesz Jej – jako te słodko kwilące ptaszęta – twoje wdzięczne Loretanki pośród umajonych łąk – należysz do wielkiej armady Jej wielbicieli i nieodrodnych synów twego dzielnego narodu z ich szczerą – i genetycznie wręcz uwarunkowaną – maryjną pobożnością. Wszystko z tobą OK. Rozważ wszakże słowo zachęty ku swoistemu “magis” – odważnemu krokowi wzwyż na drabinie męsko-boskiej relacji. Zadaj sobie trud ponaśladowania Wniebowziętej Królowej Polski w wariancie minimum! 

Trzy zaproszenia

Po pierwsze, bądź posłuszny – wyzwanie tyle ambitne, co szalone. Posłuchaj i usłuchaj polecenia Pana Boga! Niech twoje usłuchanie nie będzie fanatyczno-fideistyczne ani ślepo poddane! Nie bój się zadawać pytań: Ty masz prawo je mieć – jesteś istotą rozumną, a zarazem ograniczoną, a On cierpliwie odpowie, uciszając łagodnie rozterki twojego dzikiego serca. Gdy już odpowie i będziesz przez Niego przekonany, co będzie dla ciebie najlepsze – jak miałbyś Go nie usłuchać?

Po drugie, podążaj za Jezusem. Już przecież zdecydowałeś, że będziesz to robić. Teraz bądź wierny tej decyzji! Miej uszy ucznia – takie, które służą do słuchania, a jakie na pewno miała Maryja zwana czasem pierwszą uczennicą Pana! Nie szkodzi, że był jej dzieckiem i po ludzku to Ona prawie wszystkiego Go nauczyła. Słuchaj nadal głosu twojego Mistrza i Dobrego Pasterza! Rozpoznawaj go w zgiełku i szumie hałaśliwego otoczenia. Poznawaj, rozeznawaj i rozważaj w twoim sercu, byś wiedział, gdzie twoja droga, prawda i szczęśliwe życie.

Po trzecie, słuchaj słowa Bożego. Wczytuj się i wgryzaj w każde słowo, które pochodzi z Bożych ust. Niech stanie ci się Ono i będzie ponad postny, powszedni, a nawet odświętny chleb! Bo Ono mylić nie może. Rozumiej je, przyjmuj, bądź Mu posłuszny i za Nim podążaj. I bądź prawdziwie Bożym, bo maryjnym, mężczyzną! 

Artykuły o podobnej tematyce

Odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  1. Zwierzę się Wam – Bracia – że jakoś lubię czytać własne teksty dla Was napisane, nawet te sprzed wielu lat. 🙂
    Kosztowały mnie nieraz sporo trudu pomimo swego luźno-felietonistycznego charakteru.
    Na koniec wyglądały zawsze jakby-tak trochę nie moje; jakieś lepsze niżbym przewidywał. Może to moje ‘złudzenie apteczne’ 😉 a może jakiś rodzaj natchnienia?! :O
    Ten akurat pomagałem dokończyć Michałowi Piekarze podczas jego choroby i nabrał wiele cech mojej ‘stylówki’.
    Jestem wdzięczny Michałowi, który go zaczął i skonstruował całościowo oraz Jarkowi Kumorowi – ówczesnemu redaktorowi naczelnemu (i ‘Krystynie Czubównie’ :D) Drogi Odważnych – który zaprosił mnie do takiej spółki autorskiej. Jego czytania moich tekstów lubię jeszcze bardziej niż własne! :*
    Zapraszam do czytania i dyskusji. G.B.Y.! <3

Nadchodzące wydarzenia