I Piesza Pielgrzymka Rodzin “Słowo Między Nami”


„Cele mogą dać skupienie, ale marzenia dają moc” — John C. Maxwell

Początek

Nasza Pielgrzymka rozpoczęła się w Żdżarach, na placu za domem rekolekcyjnym sióstr Nazaretanek. To w tym miejscu rozbiliśmy swoje namioty i spędziliśmy pierwszą noc na I Pieszej Pielgrzymce Rodzin, która rozpoczęła się wspólną kolacją, krótkim przywitaniem i wieczorną modlitwą wraz z błogosławieństwem, br. Adama Zwierza, który nas odwiedził, a później towarzyszył w I-szym dniu drogi.

Sobota na naszej Pielgrzymce zaczęła się dość wcześnie bo już od 6. Wszystko po to by przygotować się do pierwszej w tym dniu konferencji o Słowie. W tym czasie wszystkie dzieci zostały zaproszone na poranne ćwiczenia, by rodzice mogli wsłuchać się w treści przygotowane przez Seminarium Małżeńskie. Najważniejszym punktem dnia na Pielgrzymce jest Msza Święta. Ksiądz Rafał Sikorski pogłębiał w kazaniu, znaczenie Słowa, które później jeszcze nie raz wybrzmiewało na naszym pątniczym szlaku. 

Jak najlepiej przygotować się do drogi? Posilić się.

Wspólne śniadanie pierwszego dnia wędrówki pozwoliło ponownie zasiąść do stołu, zacieśnić relacje i porozmawiać.

Ostatnim akcentem pobytu w Żdżarach była rozmowa z siostrą Franciszką, która brała udział w procesie beatyfikacyjnym założycielki zgromadzenia Nazaretanek – bł. Marii Franciszki Siedliskiej. Podczas rozmowy, dzieci mogły usłyszeć pierwsze wskazówki do gry pielgrzymkowej, która została przygotowana specjalnie na tę okazję .


Z pewną nostalgią opuszczaliśmy Żdżary, bo gdzie jak nie u sióstr, które w charyzmacie mają opiekę i duszpasterstwo rodzin, można poczuć się jak w domu. Od momentu przyjazdu, aż do naszego wyjścia siostry były stale zaangażowane i pomagały nam byśmy poczuli się jak w biblijnym Nazarecie.

Droga

Pierwszy dzień wędrówki, nie oszczędził nam trudnych warunków (upał, piachy, podejścia). Ale też dał kilka miłych chwil jak borówki od lokalnego gospodarza oraz długo wyczekiwana, ale smaczna – zupa pomidorowa (zupa pielgrzymkowa).
Dystans, który przeszliśmy to 16-17km. Ostatni etap dnia to wejście do Nowego Miasta nad Pilicą i droga do klasztoru Braci Kapucynów. Ostatni etap dał nam dużo energii, a widok bram klasztornych – radość z odpoczynku. Niektórzy skorzystali z atrakcji zawartych w nazwie miasta i udali się na kąpiel. Zwieńczeniem drugiego dnia była wspólna modlitwa, śpiew, apel i błogosławieństwo.

Kolejny dzień zaczynał się jeszcze wcześniej, bo już o 5. Godzinę później rozpoczęliśmy Mszę Świętą, po niej szybkie śniadanie i tuż przed 8 wyruszyliśmy na dalszą drogę. Cel Studzianna – Sanktuarium Świętej Rodziny. Ten dzień poza niezmiennym gorącem i piachami dodawał kilka kilometrów więcej aniżeli pierwszy dzień wędrówki. To prawda – było ciężko, ale poza trudem, wytchnienie dla zmęczonego ciała dawał cień drzew na pierwszych etapach, wiatr który nas ochładzał oraz widok Błot Brudzewickich, części rezerwatu Dolnej Pilicy.
Dziś budzi się we mnie wdzięczność, jak Ojciec Stwórca, ozdobił naszą drogę, byśmy mogli podziwiać to piękno.

Po bardzo trudnym leśno-piaskowym przedostatnim etapie, pozostał najkrótszy – 3,5 km do Studzianny. Ostatnie kilometry zwartą grupą pokonaliśmy w radosnym śpiewie i weszliśmy do Sanktuarium Świętej Rodziny, gdzie po krótkiej modlitwie ks. Rafał indywidualnie pobłogosławił każdą rodzinę, która szła z nami na pielgrzymce.
Po błogosławieństwie, przyszedł czas na ucztę – na terenie klasztoru ojców Filipinów w Studziannie – ognisko i kiełbaski.

Gra Pielgrzymkowa i grupa dziecięca

Ze wszystkich uczestników naszej Pielgrzymki, którzy wyszli na szlak (111 osób) prawie połowę stanowiły dzieci. Oczywiście tylko część z nich, mogła podróżować pieszo poza wózkiem. Ale ich zaangażowanie w śpiew i zbieranie wskazówek do gry pielgrzymkowej przerosło nasze oczekiwania. Przykład ten pokazał mi jak dzieci naturalnie lgną do wiedzy i ciekawostek, jak z zaangażowaniem poszukują odpowiedzi, jak w łatwy sposób można je edukować właśnie przez podróże lub wspólną wędrówkę.

10 dni w 2 dni

Gdy słyszymy hasło pielgrzymka, większości z nas, przychodzi nam na myśl ta sierpniowa do Częstochowy. Te, które ruszają z Warszawy trwają ok. 10 dni. I całkiem niezamierzenie, w te 2 dni nasza pielgrzymka odbyła proces pielgrzymkowy – 10 dniowy.

Co mam na myśli?

Dużo szybciej – zapoznaliśmy się ze sobą, łatwiej było nam pomagać sobie i dzielić się tym co mamy, dużo szybciej – przyszło zmęczenie, a nawet… konflikty. I według mnie, to dobrze. To oznacza, że jako grupa rozwinęliśmy się na tej Pielgrzymce i każdy z nas coś w sobie pokonał, coś zmienił – wreszcie – coś w nim wzrosło lub dowiedział się czegoś o sobie i o swoich reakcjach i relacjach.

Świadectwa

O Pielgrzymowaniu mógłbym opowiadać i pisać bez przerwy. Ale poza moim oglądem sytuacji chcę podzielić się z Wami tym co Piesza Pielgrzymka Rodzin zostawiła w sercach uczestników:

Był to na prawdę dobry czas (…). To była moja pierwsza pielgrzymka w życiu i raczej nie ostatnia 😉
Adam


To był bardzo dobry czas. Mogę dodać tylko tyle, że mój 9 letni syn przed zaśnięciem ze łzami w oczach pytał mnie czy pójdziemy jeszcze kiedyś na pielgrzymkę… wychodzi na to, że to było dobre wydarzenie nie tylko dla dorosłych… 🙂
Paweł


To było wspaniałe doświadczenie!
Wróciliśmy do domu umęczeni fizycznie, ale napełnieni duchowo. Pieśni pielgrzymkowe towarzyszyły nam jeszcze w drodze do Warszawy 🙂

Michał


Spełniło się przede wszystkim długo skrywane pragnienie udania się RODZINNIE na pielgrzymkę. Udanie się do Częstochowy jest póki co poza naszymi możliwościami, a ta pielgrzymka była idealnie skrojona pod potrzeby dzieci i rodziców. Dzieci z ekscytacja wspominają ten czas, pierwsze noce spędzone pod namiotem i możliwość poznania innych osób, dla których również podobne wartości, jak wiara, są ważne w życiu. Bardzo dużym atutem była grupa dziecięca i gra pielgrzymkowa, która motywowała do zdobywania kolejnych etapów. Sami małżeńsko też mogliśmy zmierzyć się z naszymi słabościami i odkryć to jak dalej bardzo chcemy sobie służyć nawzajem.
Maria


Przed nami druga połowa okresu wakacyjnego. Zachęcam Was do wspomnienia w modlitwie za wszystkich pielgrzymów, na każdym szlaku – ta modlitwa dodawała nami sił na drodze.

A już za rok, czyli w lato 2025 odbędzie się… Druga Piesza Pielgrzymka Rodzin!
Do zobaczenia!

Artykuły o podobnej tematyce

Odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nadchodzące wydarzenia